fraxinus fraxinus
157
BLOG

3 x W

fraxinus fraxinus Polityka Obserwuj notkę 3

Prawie odwołano prezydenta miasta stołecznego. Aliści jest ono stołeczne w każdym calu. Stołków tutaj nie brakuje ani ludzi gotowych stołków bronić. W kręgach osób uważających obecną prezydent za osobę gnuśną, niekompetentną, bez wizji dla miasta i jednocześnie zbyt głęboko wpisaną w struktury partyjne oraz im oddaną zamiast interesowi miasta i jego mieszkańców w ostatnich dniach przed referendum wkradło się zniechęcenie. A co to da ? Rok to za mało aby coś zmienić. Nawet, jeśli ktos zapoczątkuje sensowne ruchy, nikt nie doceni niedokonczonego dzieła, wręcz przeciwnie : może to być sposób na pogrzebanie dobrych pomysłów, bo przecież zadziała argument "nic nie zrobiono". I drugiej szansy może już nie być.

Paradoksalnie, HGW powinna była preferować odwołanie, bo dawało to jej większe szanse na reelekcję za rok. Chyba, że ktoś uwierzy, po 6 latach kontr-przykładów w dobrą wolę w spełnianiu obietnic wyborczych PO. Paradoksalnie, przygotowanie poważnego programu dla Warszawy na wybory 2014 może być sensowniejsze od odwołania HGW w 2013. Czesław Bielecki słusznie prawi o wielkiej, pustej dziurze w środku miasta, ale to jeszcze nie jest program ani nawet jeden skromny projekt. Prof. Gliński odsyła do swoich przedreferendalnych, rzekomo merytorycznych spotkań z mieszkańcami. Tylko, że to jakoś warszawiaków nie przekonało. Może przedwczesne, gdy chodziło (póki co) o odwołanie obecnej prezydent. Może na razie wystarczyło merytorycznie wypunktować HGW ? Któż by sobie głowę zaprzątał programem nie-kandydata na hipotetyczne wybory ? Mało mają realnych problemów zabiegani i słabo relaksujący się w korkach (o czy świadczy wybitnie niski poziom uprzejmości wobec innych) warszawiacy ?

Paradoksalnie, "W" nie było za dużo, "W" było za mało. Dokładnie o dwa. Trzy razy W, jak Warszawa, jak Wielkość, jak Wy lub Wybór lub Wreszcie, odsyłające do strony internetowej www.warszawa-wielka-wy.org zamiast do Powstania. Jakże to byłoby skuteczne  postępowe i na fali i może nawet "wired" ! I jakie to ma znaczenie, że PiS wcale nie nadużył symbolu, bo wykazał to ponad wszelką wątpliwość, że pamięć o Powstaniu jest dlań święta ? Rzecz podana w opakowaniu GW/PO/TVN mogła wielu zmylić i zrazić.

Paradoksalnie jednak, nie mogło też być inaczej. PiS nie mógł przewidzieć, że tym razem, pomimo tego, że robiono to wcześniej przy każdej możliwej okazji, ktoś znowu zmanipuluje interpretację. Gdyby to przewidział nie byłby PiS-em. Byłby zwykłą partią polityczną, działającą jak wszystkie inne na zasadzie kreacji wizerunku na miarę oczekiwanego odbioru. A PiS jest partią niezwykłą. To trochę tak jak polska narodowa reprezentacja piłkarska. Wyraźnie stara się jej trener ułożyć grę tak, aby sklejanka talentów wszelkiej proweniencji nie kolidowała wewnętrznie i aby akcje zazębiały się aż do przedpola bramkowego przeciwnika. Gdyby do tego zadbał o skuteczność bramkową i grę w polu karnym, byłaby to zwykła reprezentacja zdolna zarówno przegrać jak i wygrać mecz. Nasza reprezentacja aspiruje zaś do niezwykłej.

fraxinus
O mnie fraxinus

Lubię filozofować.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka